fb youtube
Strona główna Aktualności

Uroczysty pochówek polskich rodzin w Jedwabnem

zdjęcia artykułu 31
2022-02-13 10:59 | Opublikował: Adrian Górski | Ilość wyświetleń: 1782
Foto

6 sierpnia 1943 r. do kolonii Kucze Duże w gminie Jedwabne przyjechali żandarmi z posterunku żandarmerii niemieckiej w Jedwabnem i aresztowali Franciszka Mościckiego, Aleksandra Mościckiego oraz Józefa Bronakowskiego, oraz jego żonę Annę, których przewieźli do budynku posterunku żandarmerii w Jedwabnem, a 10 sierpnia 1943 r. aresztowali Władysławę Mościcką.

11 sierpnia 1943 r., żandarmi z Jedwabnego, w Lesie Przestrzelskim rozstrzelali Władysławę i Franciszka Mościckich oraz Annę i Józefa Bronakowskich, zaś Aleksandra Mościckiego wywieźli do niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku i tam zamordowali. Zostali zabici za pomoc Polskiemu Państwu Podziemnemu.

Dzisiaj (12.02) w Jedwabnem odbył się uroczysty pochówek wspomnianych rodzin. W wydarzeniu wzięły udział córki obu rodzin, które były świadkami tamtych tragicznych momentów. Po 79 latach szczątki czterech osób zamordowanych przez Niemców za pomoc polskim partyzantom spoczęły w grobie na cmentarzu w Jedwabnem. Potomkowie Władysławy i Franciszka Mościckich oraz Anny i Józefa Bronakowskich mogli godnie, z państwowymi honorami, pochować swoich bliskich. 

Mszy św. pogrzebowej przewodził biskup Janusz Stepnowski. Obecni byli również Senator Marek Komorowski, wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski, wicemarszałek Województwa Podlaskiego Marek Olbryś, wicestarosta powiatu łomżyńskiego Maria Dziekońska, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Łomży Adam Kalinowski, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wiesław Olszewski oraz radny Andrzej Biedrzycki i Kazimierz Polkowski wraz ze Związkiem Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręg Łomżyński. Gminę Jedwabne reprezentował Burmistrz Adam Mariusz Niebrzydowski wraz z Przewodniczącym Rady Miejskiej w Jedwabnem Andrzejem Górskim i radnymi. Nie zabrakło również strażaków z OSP Jedwabne, harcerzy z 21 DH ,,Agapa-Pomocna dłoń” im. ks. Kazimierza Lutosławskiego oraz licznie przybyłych mieszkańców.

12 czerwca 2021 r. Stowarzyszenie Wizna 1939 na prośbę i wniosek rodzin przeprowadziło poszukiwania i ekshumacje w Lesie Przestrzelskim niedaleko Jedwabnego. 

- Na głębokości 1,2 m pojawił się fragment skórzanego buta. Mieliśmy obawy czy to jest na pewno to miejsce, ponieważ obawialiśmy się, że jest to po prostu pochówek żołnierza. Potem okazało się, że jest to zbiorowy grób - mówi Dariusz Szymanowski, prezes Stowarzyszenia Wizna 1939.

- Przyczyną śmierci w każdym przypadku był strzał w tył głowy - stwierdza Urszula Okularczyk, antropolog.- Osoby te zostały zamordowane tuż nad grobem i bezładnie, bez żadnego szacunku, zostały wrzucone ich ciała do ziemi, o czym można się przekonać na zdjęciach - dodaje.

- Tyle lat, nigdy się nie spodziewałam, że będzie taka uroczystość - wzrusza się Sabina Wysocka z domu Mościcka, która miała w dniu tragedii 15 lat. - Jak tatusia wzięli w poniedziałek, to później w czwartek rano byliśmy wszystkie w domu, dzieci były w domu, i przyjechali żandarmi, ale mamusia akurat może gdzieś 20 minut, a może 30 jak poszła do Jedwabnego i tylko mi powiedziała, że będzie ratować tatusia. Jakie miała oszczędności, dała Barduniowi. Na tym się skończyło. Tyle ją widziałam - wspomina. 

- O grobie w Lesie Przestrzelskim wiedziałam już jako dziecko. Mój tato mnie tam prowadzał i mówił: tu są rozstrzelani ludzie. Tutaj są Mościccy. Tyle o tym wiedziałam - mówi Anna Zejer, przedstawicielka rodzin Mościckich i Bronakowskich. - Zajęłam się sprawą z tego względu, że mieszkam tu, pasjonuję się historią a ból i tragedia rodzin jeszcze bardziej zaowocowały tym, że chciałam pomóc cioci i doprowadzić do godnego pochówku. Byli to ludzie bardzo wierzący, o czym świadczy nawet fakt, że idąc na śmierć modlili się - wyjaśnia.

Pogrzeb miał charakter Państwowy. Na cmentarzu oddano salwy honorowe.

 

źródło: mylomza.pl

zdjęcia: 4lomza.pl

logo
Miasto Jedwabne
miasto z potencjałem